Wilczyce: mieszkańcy uratowali dęby przed wycinką
Trwa budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia, która przebiegać będzie m.in. przez podwrocławskie Wilczyce. Jak zazwyczaj w tego typu przypadkach, prace inwestycyjne niosą ryzyko silnej ingerencji w środowisko naturalne, praktyką jest wycinka sporej liczby drzew. W Wilczycach tego uniknięto.
Dlaczego? Bo grupa mieszkańców postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i wynegocjować z głównym inwestorem (Wody Polskie) oraz wykonawcą (Skanska) modyfikację przebiegu trasy dla inwestycji. – O negatywnych skutkach wycinki drzew przekonaliśmy się podczas tego typu prac w lesie przy Widawie w rejonie ul. Wilczyckiej, gdzie w grudniu ubiegłego roku. został wycięty dąb z dziuplą, w której zimowało około 200 nietoperzy – borowców wielkich – przekonują mieszkańcy i od razu dodają: – Wśród drzew, które postanowiliśmy uratować znajduje się dziewięć starych dębów, w tym okazy o wymiarach pomnikowych, zasiedlone przez chronione i cenne gatunki zwierząt, takie jak chrząszcz kozioróg dębosz i nietoperze. Dziękujemy lokalnym władzom i pracownikom ochrony środowiska, którzy zaangażowali się w sprawę. Brawa również dla inwestora i wykonawcy.
Pod petycją o uratowanie dębów podpisało się ponad 300 mieszkańców, sami również negocjowali pisemnie zmianę trasy inwestycji. Finał okazał się szczęśliwy!
Koszty związane z wycinką lasów dla ludzkości są ogromne i nieodwracalne. Drzewa są centrum siedlisk gatunków roślin i zwierząt, często będących pod ochroną. W ciągu roku dostarczają olbrzymią dawkę tlenu (1 drzewo to tlen nawet dla 10 osób!), służą też jako zapory przeciwwietrzne, przeciwśnieżne, a także przeciwpowodziowe, przyczyniają się do umacniania brzegów rzek, jezior i mórz.
Fot. fajnyogrod.pl/zdjęcie ilustracyjne