Gmina Długołęka

Rowerami do grobu Św. Jadwigi

12 października po raz czwarty z Kiełczowa (i po raz pierwszy z Długołęki i Łoziny) wyruszyła rowerowa pielgrzymka do Sanktuarium Świętej Jadwigi Śląskiej. Bez wątpienia była to pierwsza pielgrzymka gminna do grobu Świętej Jadwigi.

Wyjazd zorganizowali – przy pomocy Agnieszki Szydełko z Łoziny – były sołtys Długołęki Rafał Barański oraz pomysłodawca Parafialnego Koła Rowerowego przy Parafii Matki Bożej Różańcowej w Kiełczowie i były sołtys Wilczyc – Wojciech Maciąga. Patronat duchowy objął Wikariusz Parafii z Kiełczowa Ksiądz Adam Kaźmierski.

Sobotni poranek nie był zachęcający do jakiejkolwiek podróży, tym bardziej rowerem. Jednak na zbiórkę wstawili się pielgrzymi, którzy po wspólnym zdjęciu i błogosławieństwie wyruszyli w trasę w gęstej mgle i mżawce.

– Niedługo po starcie wyszło słońce, które towarzyszyło nam nawet w drodze powrotnej. Pogoda ewidentnie została zamówiona – relacjonuje Wojciech Maciąga.

Wszystkie grupy spotkały się w Siedlcu, gdzie po krótkim odpoczynku wyruszyły we wspólną podróż do Trzebnicy. Po dotarciu na miejsce, po krótkiej modlitwie w Sanktuarium pielgrzymi udali się do Kościoła apostołów Świętego Piotra i Pawła na uroczysta mszę świętą, celebrowaną przez księdza Adama.

– Brat Arek służył do mszy, a dwie siostry czytały fragmenty Pisma. To był wyjątkowy czas, e ale wiadomo, że wszystko, co dobre, szybko się kończy. Niespodziewanie wybiła godzina 14:00, udało nam się jeszcze zrobić wspólne zdjęcie pod Sanktuarium i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Po południu byliśmy już w domach, zmęczeni ale szczęśliwi. Na słowa uznania zasługują wszyscy uczestnicy, szczególnie dzieciaki, które dzielnie znosiły trudy pielgrzymowania. Dziękuję wszystkim za udział i wspólną modlitwę a Bartoszowi z Piecowic za obsługę techniczną – dodał Maciąga.

Kolejna wyprawa już w roku 2025 roku, ale przygotowania rozpoczną się dużo wcześniej. Znając również ambitne plany Parafialnego Koła Rowerowego niebawem usłyszmy o kolejnej wyprawie tej grupy. Zatem nasłuchujemy…

Fot. R. Barański

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button
Close