Znakomite widowisko piłkarskie obejrzeli dzisiaj kibice w Wojnowicach. Skra na własnym boisku pokonała MKS Siechnice 4:3, choć po 30 minutach przegrywała jeszcze 1:3. Bohaterem spotkania został Rafał Glaz. To właśnie on jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę zdobył drugą bramkę dla gospodarzy, a tuż po zmianie stron wyrównał. Trzeba oddać, że o ile goście z Siechnic zdecydowanie przeważali w pierwszej części gry, to w drugiej siłą ofensywną wykazywali się gospodarze. Dominowali na placu gry i po rzucie karnym wyszli na prowadzenie, choć powinni wygrać wyżej, bo zmarnowali kilka stuprocentowych sytuacji. Sam wspomniany Rafał Glaz mógł jeszcze przynajmniej dwa razy wpisać się na listę strzelców. Ostatecznie jego zespół zgarnął cenne trzy punkty, a on sam nie krył radości po meczu.
Rafał Glaz (Skra Wojnowice): – Cieszy nasza postawa i gra do końca. W poprzednich meczach brakowało nam koncentracji, za to dziś wykazaliśmy się nią w 100 procentach, dodając determinację, cechy wolicjonalne i charakter. Udało mi się dzisiaj zdobyć dwa gole, może nie były wyjątkowej urody, za to niezwykle ważne. Wciąż jesteśmy osłabieni brakiem 5 graczy, którzy jeszcze nie wrócili do nas po kontuzjach lub wyjazdach zagranicznych do pracy. Tym bardziej cieszymy się z tego zwycięstwa.
Tomasz Kozmior (MKS Siechnice): – Gratuluję rywalom, bo pokazali dzisiaj kawał dobrego futbolu. To dobry zespół, który będzie walczył o czołowe cele. A my? Dziś graliśmy dopóki wystarczyło sił, potem staraliśmy się walczyć, ale bez efektu bramkowego. Szczerze mówiąc, nie to jest dla mnie najważniejsze, a fakt, że mogę aktywnie spędzić niedzielę z kolegami z drużyny. Raz jeszcze gratuluję Skrze postawy na boisku i poza nią. Fajnie się tu przyjeżdża.
MECZ W OBIEKTYWIE
